Zaklęcia niewybaczalne. Każdy zadrży, gdy słyszy ich nazwy. każdy, za wyjątkiem tych, którzy posługują się nimi z lekkością godną tancerza. Należą one do najsilniejszych, najbardziej straszliwych zaklęć w całej książce. Służą do zabijania, torturowania i przejmowania kontroli nad umysłem. Poznajemy je w czwartym tomie Harry’ego Pottera, gdy Barty Crouch Jr, pod postacią Moody’ego przekazuje wiedzę tajemna uczniom Hogwartu. Zaklęcia te wzbudziły wielkie zainteresowanie i opadły na uczniów gorączką strachu przed tymi, którzy mogliby ich ewentualnie użyć. Avada Kedavra jest najbardziej ostatecznym zaklęciem niewybaczalnym, gdyż jest zaklęciem uśmiercającym. Rzuca się je słowami „avada kedavra”, czemu towarzyszy zielone światło. Jedyna osobą, na którą je rzucono i przeżyła jest oczywiście Harry Potter.
Cruciatus jest najbardziej złowrogim zaklęciem, gdyż zadaje niewyobrażalny ból. Osoba, która została objęta tą klatwą myśli tylko o tym by ból ustał, nawet za cenę śmierci. Rzuca się je słowami „crucio”. Można je stosować nawet przez wiele dni – osoba objęta klątwą nie umiera tylko powoli osuwa się w szpony szaleństwa.
Imperius jest zaklęciem najtrudniejszym do wykrycia, gdyż sprawia, że osoba staje się bezwolna i robi wszystko czego dany czarodziej/czarownica zechce. Wszystkie myśli odpływają, zostaje tylko rozkaz. Rzuca się je słowami „imperio”. Przyczyniło się ono do wielu komplikacji w Ministerstwie Magii, gdyż nie wiedziano, kto działa z Voldemortem z własnej woli, a kto pod zaklęciem. Można się mu przeciwstawić, tak jak to zrobił Harry Potter na lekcji fałszywego Moody’ego, ale większości ludzi się to nie udaje.
|